Przed Świętami często bawilismy się mąką krupczatką, a raczej sam Młody się bawił.
Krupczatka robiła za śnieg. Potrzebne jest tylko sitko ;) .
M. zaczął pisać po mące. Y - nasza pierwsza literka.
Byłam w miłym szoku, bo wcześniej nie zajmowalismy się pisaniem ze względu na brak zainteresowania Młodego. Widocznie w Nowym Roku to się zmieni ;)
Mój bombel też uwielbia mąkę. Wspaniała zabawa.
OdpowiedzUsuńJa chyba też o tym napisze.
kocham takie zabawy - a krupczatka jest super bo bardzo drobniutka, ale się nie pyli jak tortowa ;-)
OdpowiedzUsuńMój Oliwier kocha takie zabawy :D Ostatnio właśnie mąkę wsypałam mu do podświetlanego stolika ;D Oderwać się nie mógł nawet na obiad. Pół dnia spędził w mące ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam