3 lis 2011

Budowa figur



Układaliśmy figury ze słomek i okazało się, że nie da się zrobić koła bez gięcia słomek i tak Mateusz dowiedział się, że koło nie jest wielokątem, chociaż czy zapamietał to juz inna sprawa hehe.




A później do tego samego przydały się mamy papiloty.



A wszystko skończyło się na twórczości własnej ;)



Do zabaw geometrycznych przydaje się tablica korkowa.
My kupiliśmy taką dopiero niedawno.
Zaznaczaliśmy na niej wierzchołki w figurach.
Mateusz wpinał pinezki w wierzchołki, a później razem je liczyliśmy.
Stąd mozna pobrać figury  do wydrukowania.
A tutaj figury z nazwami



Dawno, dawno temu jak Mateusz miał ok. 12 miesięcy, to często w użyciu była "książeczka" z figurami.
Długo ja oglądał i miętosił. Zrobiona była z albumu na zdjęcia za 3 zł ;)
Na początku wyrywał kartki, ale zrobiłam w nim dziurki i wsadziłam sznurówkę w każdą kartkę i książka stała się nie do zdarcia.
Co jakiś czas zmieniałam obrazki. Były np. tiry w różnych kolorach i Kubuś Puchatek z jakies gazetki. Co najciekawsze, Mateusz najmniej był zainteresowany Kubusiem Puchatkiem, a figury były hitem.

Figury można ściągnąć, klikając na obrazek. Są tam figury w różnych kolorach i wielkościach - prawdziwy misz-masz i artystyczny nieład, ale może komuś mimo to się przyda. Po wydrukowaniu trzeba rozciąć na 4 części i wsadzić do albumu.

3 komentarze: