Kilka przykładów zabaw bez zabawek, dzięki którym mieliśmy obiad w domu ;)
Do 30 m.ż.
-głównie zabawy z wodą; przelewanie wody: najpierw z mniejszego pojemnika do większego, później z większego do mniejszego, a na końcu z butelki do kubka i na odwrót,
- wsadzanie wykałaczek do pojemnika z dziurkami,
- zabawy z fasolą i koparkami na podłodze,
- rozbieranie główki czosnku na części ;) Zajmuje sporo czasu, gdyż najpierw trzeba rozdziubać czosnek na ząbki,a póżniej każdy ząbek obrać z osłonek.
- wyciskanie gąbki do z jednej miski do drugiej lub do zlewu,
- zabawy w mące, ryżu i wodzie, bardzo absorbujące, ale i brudzące, więc nie zawsze uda się przy tym coś zrobić
Po 30 m.ż.
- zmywanie czyli latanie gąbką po talerzu
- smarowanie kanapek masłem
- cięcie nożyczkami gąbki lub sznurka
Dzięki tym zabawom miałam gratisowy czas, więc jak najbardziej polecam. Niektóre z nich są zabawami montessoriańskiej nauki praktycznego życia.
A do tego takie cięcie nożyczkami nie przyprawi później nauczycieli o zawał :) mnie w głowie się nie mieści, kiedy przychodzi do mojej szkoły dzieciak 7letni a tnie jak 3 latek...
OdpowiedzUsuńAle wiesz co, mimo, że często używaliśmy nożyczek, to nie mogę Mateusza nauczyć dobrze ich trzymać ;(
OdpowiedzUsuńRozbieranie główki czosnku na części :) - brzmi zachęcająco, wypróbuję zaraz z rana ;)
OdpowiedzUsuńELAstyczna możesz jeszcze dać dziecku jabłko lub ugotowanego ziemniaka do wyciskania przez wyciskarkę do czosnku
OdpowiedzUsuń